Jan Paweł II - Nauczyciel wolności

 

Papież przyniósÅ‚ nam wolność w różnych wymiarach, w tym także w politycznym. WolnoÅ›ci, choć jest fantastycznym darem i wartoÅ›ciÄ…, można używać Ĺşle i dobrze. Wielu ludzi koncentruje siÄ™ na samej wolnoÅ›ci, mówiÄ…c „Najważniejsze, aby być wolnym i używać tej wolnoÅ›ci w sposób niczym nieskrÄ™powany”. Wielu zatem nie potrafi być naprawdÄ™ wolnymi. Nie ma wolnoÅ›ci - niezmordowanie powtarzaÅ‚ Papież - bez odpowiedzialnoÅ›ci i bez umiÅ‚owania prawdy. Wolność nie może prowadzić tylko do korzyÅ›ci wÅ‚asnej. W przykazaniu miÅ‚oÅ›ci Boga i czÅ‚owieka wolność znajduje najpeÅ‚niejsze urzeczywistnienie, bo jest ona dla miÅ‚oÅ›ci. Wolność jest czÅ‚owiekowi dana i zadana, by ukazywaÅ‚a prawdÄ™ o dobru. Poprzez niÄ… czÅ‚owiek zobowiÄ…zany jest do przyjÄ™cia prawdy i jej realizowania. JeÅ›li wolność przestaje być zwiÄ…zana z prawdÄ…, a uzależnia prawdÄ™ od siebie, zmierza w prostej linii do różnego rodzaju totalitaryzmów (niekiedy pod pozorami demokracji) czyli dąży do samozniszczenia, czego dowodem byÅ‚ XX wiek.

 UmiÅ‚owanie wolnoÅ›ci wiąże siÄ™ u Jana PawÅ‚a II z umiÅ‚owaniem ojczyzny. Papież PiÄ™knie tÅ‚umaczyÅ‚ to swoim życiem, ale i sÅ‚owami: „Ojczyzna to jest poniekÄ…d to samo, co ojcowizna, czyli zasób dóbr, które otrzymaliÅ›my w dziedzictwie po ojcach”. To nie tylko ziemia i jÄ™zyk, to kultura, a wiÄ™c duchowe dobra narodu. Ojczyzna to ojciec i matka, a ponieważ przykazanie Boże mówi, że trzeba ich czcić, to i ojczyznÄ™ należy szanować. Tak rodzi siÄ™ patriotyzm, czyli umiÅ‚owanie tego, co ojczyste: historii, tradycji, jÄ™zyka, a nawet krajobrazu. To także miÅ‚ość do dzieÅ‚ genialnych rodaków - muzyki, sztuki, literatury. Ojczyzna jest naszym „zbiorowym obowiÄ…zkiem” - pisaÅ‚ Norwid, a Papież za nim powtarza tÄ™ prawdÄ™.

Obok okreÅ›lenia „ojczyzna” Papież czÄ™sto odwoÅ‚uje siÄ™ do pojÄ™cia „naród”. SÅ‚owo „naród” znaczeniowo jest bliskie sÅ‚owu „ojczyzna”. Pochodzi bowiem od terminu „ród”, „rodzenie”. Rodzi nas matka i ojciec, ale w jakimÅ› sensie rodzi nas także naród. Naród znajduje swojÄ… ojczyznÄ™ w okreÅ›lonym miejscu i tam żyje swojÄ… wÅ‚asnÄ… kulturÄ…. Jest gruntem, na którym dopiero tworzy siÄ™ paÅ„stwo. Ono nigdy nie jest przed narodem. W czasach komunistycznego zniewolenia zdecydowanie potrafiliÅ›my odróżniać paÅ„stwo polskie (komunistyczne) od narodu polskiego. DoÅ›wiadczyÅ‚ tego także Karol WojtyÅ‚a. Naród trwa dziÄ™ki swojej kulturze, w niej bowiem wyraża to, co dla niego istotne. Wyrasta z kultury i dla niej istnieje. ÅšwiadczÄ… o tym dzieje Polski, która zniewalana przetrwaÅ‚a dziÄ™ki swojej kulturze. DziÄ™ki niej jesteÅ›my naprawdÄ™ wolni.

Jan PaweÅ‚ II przez caÅ‚e życie byÅ‚ wielkim orÄ™downikiem wolnoÅ›ci. W mÅ‚odoÅ›ci przeciwstawiaÅ‚ siÄ™ zniewoleniu przez okupanta hitlerowskiego. W wieku dojrzaÅ‚ym - jako ksiÄ…dz, biskup, kardynaÅ‚ - dokonywaÅ‚ wielorakich dziaÅ‚aÅ„ na rzecz poczucia wolnoÅ›ci w zniewolonym przez ideologiÄ™ spoÅ‚eczeÅ„stwie. Jako papież postawiÅ‚ sobie za zadanie obalić żelazny mur ideologii dzielÄ…cy EuropÄ™ i poprowadzić jÄ… ku zjednoczeniu. ByÅ‚ bowiem Å›wiadom, że ewangelizacja stworzyÅ‚a EuropÄ™, daÅ‚a poczÄ…tek cywilizacji narodów i kulturze. ApostoÅ‚owie Piotr i PaweÅ‚ dobrze wiedzieli, że chrzeÅ›cijaÅ„stwo zostaÅ‚o dane nie tylko Azji Mniejszej, skÄ…d siÄ™ wywodzili, ale także innym kontynentom. Dlatego zaczÄ™li ewangelizować GrecjÄ™ i Rzym. Mnogość kultur narodowych rozwijaÅ‚a siÄ™ na fundamencie dziedzictwa wartoÅ›ci zakorzenionych w Ewangelii. Jan PaweÅ‚ II w duchu Ewangelii nie przestawaÅ‚ nauczać, że wszystkie narody majÄ… prawa do samostanowienia, że najważniejsza jest godność czÅ‚owieka wskazujÄ…ca ostatecznie na Boże ĹşródÅ‚o jego praw, że historiÄ… Å›wiata powinna rzÄ…dzić zasada „braterstwa ludów”, a nie tylko polityczne ukÅ‚ady siÅ‚ czy absolutna wola wÅ‚adców. W konsekwencji nie baÅ‚ siÄ™ powiedzieć, chyba pierwszy raz w historii KoÅ›cioÅ‚a z takÄ… mocÄ…, iż demokracja, w której podmiotem wÅ‚adzy jest caÅ‚e spoÅ‚eczeÅ„stwo, wydaje siÄ™ najbardziej odpowiadać rozumnej i spoÅ‚ecznej naturze czÅ‚owieka, wymogom sprawiedliwoÅ›ci spoÅ‚ecznej, choćby to uczestnictwo we wÅ‚adzy miaÅ‚o charakter tylko poÅ›redni. Papież jednak nie „kanonizuje” demokracji. Jest ona wÅ‚aÅ›ciwa tylko wtedy, gdy jest paÅ„stwem prawa, spoÅ‚eczeÅ„stwem wolnych obywateli, czyli spoÅ‚eczeÅ„stwem uczestnictwa, wreszcie poprawnej koncepcji osoby ludzkiej.

 Podczas pielgrzymki do naszej ojczyzny w 1997 roku, w homilii wygÅ‚oszonej 3 czerwca w GnieĹşnie z okazji tysiÄ™cznej rocznicy Å›mierci Å›w. Wojciecha, ostrzegaÅ‚, iż odzyskanie wolnoÅ›ci oraz poszerzenie swobód politycznych i ekonomicznych nie wystarczÄ… dla odbudowy europejskiej jednoÅ›ci. Bo choć jeden mur mamy już za sobÄ…, to jednak wciąż dzieli nas niewidzialny mur ludzkiego egoizmu, agresji i lÄ™ku, braku tolerancji, niewrażliwoÅ›ci na życie ludzkie i godność każdego czÅ‚owieka. PragnÄ…c wiÄ™c autentycznie budować jedność naszego kontynentu, nie możemy - mówiÅ‚ Papież - liczyć tylko na sprawność dyplomacji miÄ™dzynarodowych, potÄ™gÄ™ rynku czy mocnÄ… armiÄ™. Europa przyszÅ‚oÅ›ci winna siÄ™ opierać na wartoÅ›ciach chrzeÅ›cijaÅ„skich, tworzÄ…cych podwaliny duchowej jednoÅ›ci. A jeżeli tej jednoÅ›ci wciąż jeszcze Europie brak, to dlatego, że owa chrzeÅ›cijaÅ„ska tożsamość zostaÅ‚a potężnie zachwiana, wyrwano Boga z serca czÅ‚owieka, zagÅ‚uszono jego sumienie.
Ojciec ÅšwiÄ™ty pytaÅ‚: „Jakże można liczyć na zbudowanie «wspólnego domu» dla caÅ‚ej Europy, jeÅ›li zabraknie cegieÅ‚ ludzkich sumieÅ„ wypalonych w ogniu Ewangelii, poÅ‚Ä…czonych spoiwem solidarnej miÅ‚oÅ›ci spoÅ‚ecznej bÄ™dÄ…cej owocem miÅ‚oÅ›ci Boga?”. Budowanie jednoÅ›ci Europy oznacza przywrócenie Ewangelii należnego jej miejsca w życiu jednostek i caÅ‚ych narodów. To z niej pÅ‚ynÄ… uniwersalne wartoÅ›ci, których nie można pominąć jeÅ›li siÄ™ chce zachować harmoniÄ™ współżycia miÄ™dzynarodowego. Takimi wartoÅ›ciami sÄ…: umiÅ‚owanie wolnoÅ›ci, poszanowanie fundamentalnych praw czÅ‚owieka - jego życia, sumienia i jego potrzeb duchowych, powoÅ‚ania do życia w rodzinie, demokratyczne uczestnictwo w życiu spoÅ‚ecznym, poszukiwanie sprawiedliwoÅ›ci dla wszystkich, zatroskanie o ubogich, odrzucenie przemocy, walka przeciwko egoizmowi tak indywidualnemu jak i zbiorowemu.

We wspóÅ‚czesnej rzeczywistoÅ›ci europejskiej, w obliczu wspomnianych już wczeÅ›niej zagrożeÅ„ dla jednoÅ›ci, potrzebÄ… chwili wydaje siÄ™ wiÄ™c „nowa ewangelizacja” życia ekonomicznego i politycznego. CzÅ‚owiek wspóÅ‚czesny bowiem bogaty jest w Å›rodki, ale ubogi jest w sens, cel, ideÄ™ jednoczÄ…cÄ… jego życie. Ewangelizować przestrzeÅ„ życia ekonomicznego oznacza wiÄ™c zwrócić wiÄ™kszÄ… uwagÄ™ na racjonalność ekonomicznÄ…, nie poprzestawać jedynie na wytworzonych dobrach, ale skierować uwagÄ™ czÅ‚owieka na nadrzÄ™dny cel jego życia, jakim jest powoÅ‚anie do wiecznoÅ›ci, sprawiedliwie dzielić dobra, uwzglÄ™dniajÄ…c najbiedniejszych, zachować czystość Å›rodowiska naturalnego, stwarzać warunki, aby mogÅ‚a zaistnieć solidarność. Ewangelizować zaÅ› życie polityczne oznacza oddzielać politykÄ™ od jakichkolwiek prób absolutyzowania, strzec, by nie wdawaÅ‚a siÄ™ ona w różnego rodzaju formy fanatyzmu czy fundamentalizmu.

MyÅ›lÄ…c o wspóÅ‚czesnych czasach i korzystaniu z daru wolnoÅ›ci, Jan PaweÅ‚ II dostrzegaÅ‚ niepokoje gasnÄ…cej nadziei. Wielu ludzi jest dzisiaj zdezorientowanych, pozbawionych perspektyw. Stan ducha wielu chrzeÅ›cijan jest podobny - odczuwajÄ… lÄ™k przed przyszÅ‚oÅ›ciÄ…. Obraz jutra jest dla nich czÄ™sto bezbarwny i niepewny. Bardziej bojÄ… siÄ™ przyszÅ‚oÅ›ci, niż jej pragnÄ…. WewnÄ™trzna pustka i utrata sensu staje siÄ™ udrÄ™czeniem ich życia. Jednym z wyrazów i owoców tej egzystencjalnej udrÄ™ki jest dramatyczny spadek liczby urodzeÅ„, zmniejszenie liczby powoÅ‚aÅ„ do kapÅ‚aÅ„stwa i życia konsekrowanego, trudnoÅ›ci w podejmowaniu definitywnych wyborów, jak życie małżeÅ„skie. Papież widziaÅ‚ także znaki nadziei i dobra: odzyskanie wolnoÅ›ci przez KoÅ›cióÅ‚ na wschodzie Europy wraz z nowymi możliwoÅ›ciami dziaÅ‚alnoÅ›ci duszpasterskiej, skupienie siÄ™ KoÅ›cioÅ‚a na swym posÅ‚annictwie duchowym, liczniejszy udziaÅ‚ kobiet w życiu spoÅ‚ecznym i koÅ›cielnym, pojednanie narodów od dawna zwaÅ›nionych, wspóÅ‚praca i wymiana kulturowa na różnych poziomach, realizujÄ…ca prawdziwÄ… wolność czÅ‚owieka. Wolność jest trudem. MiaÅ‚ racjÄ™ Wincenty Witos, gdy mówiÅ‚: „Niewolnikiem jest ten, kto nie umie albo nie chce być wolnym”. Czy zatem potrafimy korzystać z daru wolnoÅ›ci, jaki daÅ‚ nam Bóg przez osobÄ™ i pontyfikat naszego niezwykÅ‚ego Papieża ?




Archiwum

Zdjęcia pochodzą z serwisu www.freepik.com