Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

 

Konstytucja 3 Maja była pierwszą w Europie, a drugą na świecie ustawą, która regulowała podstawowe problemy społeczno-polityczne, prawa i obowiązki obywateli państwa. Określała zasady, na jakich miała opierać się władza państwa.  Konstytucja  była wyrazem nadziei Polaków na wzmocnienie Polski osłabionej po I rozbiorze, nadzieją na silną władzę królewską i silną armię. Sytuacja mieszczan i chłopów też miała się poprawić. Była to po prostu wielka próba ratowania Rzeczypospolitej, którą podjęli posłowie Sejmu Czteroletniego.

3 maja - uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Nawiązuje ona do ważnych wydarzeń z historii Polski: obrony Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 r., ślubów króla Jana Kazimierza - powierzenia królestwa opiece Matki Bożej, a także do uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Święto zostało ustanowione na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Oficjalnie święto obchodzone jest od 1923 r. W 1920 r. zatwierdził je dla Kościoła w Polsce papież Benedykt XV. Po reformie liturgicznej w 1969 r. święto zostało podniesione do rangi uroczystości. Święto wyraża wiarę Narodu w szczególną opiekę Bożą, jakiej Polacy doświadczali i doświadczają za pośrednictwem Maryi. Jej kult jako Królowej Polski jest bardzo stary. Przykładem może być „Bogurodzica”, najstarsza polska pieśń religijna, która przez wieki pełniła rolę narodowego hymnu. W czasie najazdu szwedzkiego, 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej, przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej król Jan Kazimierz złożył uroczyste Śluby, w których m.in. zobowiązywał się szerzyć cześć Maryi, wystarać się u papieża o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, a także zająć się losem chłopów. Temu uroczystemu wydarzeniu towarzyszyło odśpiewanie litanii do Najświętszej Panny. Nuncjusz apostolski dodał do tej modlitwy wezwanie „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”, które zgromadzeni biskupi i senatorowie trzykrotnie powtórzyli. Szczególne związanie kultu Maryi, Królowej Korony Polskiej, z Jasną Górą nastąpiło 8 września 1717 r., kiedy to dokonano koronacji jasnogórskiego obrazu, co uznano za koronację Maryi na Królową Polski. Wezwanie „Królowo Polski” zostało na stałe wpisane do litanii loretańskiej w 1908 r., kiedy zezwolił na to papież Pius X. W tym samym roku ustanowił on też święto Królowej Polski dla diecezji lwowskiej. Po uzyskaniu niepodległości przez Polskę biskupi zwrócili się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o rozszerzenie tego święta na cały kraj. Jako datę zaproponowano dzień 3 maja, na pamiątkę pierwszej polskiej Konstytucji, która realizowała część ślubowań króla Jana Kazimierza. Święto zatwierdzone zostało oficjalnie w 1920 r. przez papieża Benedykta XV.

W 300. rocznicę królewskich ślubów, nową ich wersję opracował przebywający wówczas w miejscu internowania Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Jasnogórskie Śluby Narodu - po uwolnieniu Prymasa - złożył uroczyście na Jasnej Górze Episkopat Polski 26 sierpnia 1956 r. w uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej w obecności miliona wiernych. 10 lat póĹşniej, 3 maja 1966 r. tam właśnie odbyły się centralne uroczystości milenijne chrztu Polski. Dokonano wówczas aktu zawierzenia Matce Bożej i powierzenia narodu polskiego Jej opiece na kolejne 1000 lat.

Nasza polska pobożność ma bardzo intensywny rys Maryjny. W wielu parafiach odbywają się specjalne procesje ku czci Matki Bożej, miliony Polaków odmawia różaniec, a nasza dziejowa historia na zawsze związała się z Sanktuarium Królowej Polski na Jasnej Górze. Spośród śpiewanych pieśni najpiękniejsze są te Maryjne, a w sierpniu tysiące pątników pieszo pielgrzymuje do Częstochowy i innych sanktuariów Maryjnych.

Jednym z podstawowych wymiarów pobożności Maryjnej jest zawierzenie. O wartości i sile tego aktu uczył nas i dawał tego świadectwo Jan Paweł II. Jego zawołanie Totus Tuus stało się poniekąd wezwaniem całego narodu, a z pewnością wielu spośród nas. Zawierzamy się Matce Bożej każdego dnia, rozpoczynając jazdę samochodem, odmawiamy modlitwę „Pod Twoją obronę...” (pochodzi ona z III w.), a w przełomowych momentach naszego życia przywołujemy wsparcia Niepokalanej. Przykład życia Jana Pawła pokazuje, że to zawierzenie ma ogromny sens. Przypomnijmy tu 13 maja 1981 r.. Ali Agca celuje wprost w Papieża. Kula jednak o milimetry omija aortę. „Kto inny strzelał – Kto Inny niósł kule” – powiedział po odzyskaniu zdrowia Jan Paweł II. Zbieżność z datą objawień w Fatimie (13 maja!) kazała mu od razu wierzyć, że został uratowany przez Maryję. To dla nas ogromna lekcja! I my możemy liczyć na opiekę Najświętszej Maryi Panny, jeśli tylko w pełni się Jej powierzymy.

Zawierzenie jednak nie wyczerpuje całości naszego odniesienia do Maryi. Drugim ważnym, jeśli nie najważniejszym, elementem naszego kultu Matki Bożej jest zjednoczenie z Jezusem poprzez Niepokalane Serce Maryi. Kościół naucza, że nasze zbawienie dokonuje się z wiary. Ta zaś jest rozumiana jako żywa relacja z Chrystusem, który swoją łaską przemienia nasze życie, nasze sumienie, uzdalniając nas do czynienia dobra. Jaką rolę odgrywa w tym miejscu Maryja? Ogromne! Otóż trzeba zauważyć, że to właśnie Ona spośród ludzi jest najintensywniej zjednoczoną z Jezusem. On „zamieszkał” nie tylko w Jej łonie, ale także w Jej Niepokalanym Sercu. A zatem zawierzając się Matce Bożej docieramy najkrótszą i najpewniejszą drogą do Jezusa. Dlatego Prymas Tysiąclecia kard. Wyszyński zwykł powtarzać: Per Mariam ad Christum, ad Christum per Mariam!

Trzecim aspektem Maryjności jest naśladowanie Maryi. Otóż tak często modlimy się w różnych sprawach do Matki Bożej. Tymczasem tak mało osób modli się, aby naśladować Maryję. A przecież Ona jest wzorem najpiękniejszej wersji człowieczeństwa! To od Niej warto się uczyć uzgadniania swoich planów i marzeń z wolą Bożą, to Ona uczy nas, biegnąc do krewnej Elżbiety, że wiarą trzeba się dzielić, to Ona wreszcie zachęca nas do wrażliwości na potrzeby innych, jak miało to miejsce w Kanie Galilejskiej, wreszcie Maryja stojąca pod krzyżem jest dla nas wzorem tego, jak należy podchodzić do cierpienia. Warto więc modlić się o życie zgodne z postawą Matki Bożej.

Połączenie zawierzenia, doświadczenia Jezusa przez Maryję oraz naśladowania Jej, sprawi, że nasza Maryjność będzie o wiele pełniejsza i niejako „dojrzalsza”. Wówczas Maryja stanie się nie tylko Królową Polski, Królową Świata, ale przede wszystkim Królową naszych serc.



Archiwum

Zdjęcia pochodzą z serwisu www.freepik.com